SIDS- CZYLI ŚMIERĆ ŁÓŻECZKOWA

Podczas ciąży nie spędzało mi to snu z powiek. 
Wiele czytałam o takich przypadkach, wiele oglądałam w telewizji lub Youtube, tyle słyszałam o znajomych. Z każdą nową informacją byłam coraz bardziej przerażona. W duchu modliłam się, by nam to się nigdy nie przytrafiło. To ogromna trauma dla rodziców i ich rodzin. 
Mowa o SIDS, czyli o zespole nagłej śmierci niemowląt. 

Śmierć łóżeczkowa najczęściej występuje między trzecim, a szóstym miesiącem życia. To wtedy dziecko zaczyna się kręcić i łapać. Zwiększone ryzyko jest u wcześniaków oraz dzieci z niską masą urodzeniową. 
To jak przebiegała ciąża też ma znaczenie. Jeśli wystąpiły krwawienia, doszło do zakażenia, mama cierpiała na niedokrwistość lub paliła papierosy bądź piła alkohol- ryzyko śmierci łóżeczkowej jest największe.

Dla własnego spokoju, chciałam zapewnić Lili jak najbezpieczniejszy i spokojny sen. 
Zdecydowałam, że w łóżeczku ma być tylko materac i prześcieradło. 
Mamy teraz boom na ochraniacze do łóżeczek, kołderki, poduszeczki i inne gadżety aby było kolorowo i miło. Instagram zalała fala zdjęć pięknych łóżeczek. Tak naprawdę to wszystko jest zbędne i niebezpieczne dla maleństwa. Dziecko może obrócić się w stronę ochraniacza buzią i najzwyczajniej w świecie się udusić. Podobnie jest jest z kołderkami i kocykami, które mogą przykryć twarz dziecka i może wystąpić bezdech, a w konsekwencji zgon. 

JAK ZMNIEJSZYĆ RYZYKO SIDS?
  1. Do snu zawsze, ale to zawsze dziecko powinno być układane na plecach. Ostatnio ktoś mi powiedział, że Lilę powinnam kłaść na boczkach, by głowa się nie spłaszczyła. Jednym uchem to wpuściłam, a drugim wypuściłam. Sama wiem, co dla niej jest najlepsze.
  2. Pokój, w którym śpi niemowlę, powinien być regularnie wietrzony. Nie bójmy się tego robić, dziecko na pewno się nie wyziębi. Temperatura nie powinna przekraczać 20ºC.
  3. Dziecko powinno spać na twardy materacyku.
  4. W łóżeczku powinien znajdować się tylko materac. 
  5. Dziecko podczas snu powinno mieć swobodę poruszania rączkami i nóżkami.
Pewnie teraz zastanawiacie się czym przykryć dziecko skoro kołderki i kocyki nie są mile widziane?
Na przeciw naszym obawom wyszła firma Natulino.
Śpiworki Natulino zostały zaprojektowane przy współpracy z neonatologami i położnymi. 
Są też rekomendowane przez specjalistów i pediatrów.

Śpiworki Natulino to doskonała alternatywa dla kołderek, kocy i otulaczy.
Śpiworek zapewnia, że twarz dziecka będzie zawsze odkryta, a kształt pozwala na swobodne poruszanie się nóżek dziecka. Śpiworek jest polecany przez fizjoterapeutów, bo jest bezpieczny dla bioderek.

Śpiworki możemy zamówić w 3 grubościach dostosowanych do temperatury panującej na zewnątrz jak i w domu. Do wyboru mamy różne warianty kolorystyczne. Mamy też do wyboru rozmiary zależnie od wieku dziecka :)
Wykonane są w 100% z miękkiej bawełny. (Sama mam ochotę się do niego przytulać).

Jak się u nas sprawdził? 
Doskonale. Nie musze się martwić, że Lila się rozkopała i marznie w nocy. Nie muszę też co jakiś czas patrzeć czy się nie udusiła. Ja jestem spokojna, a Lila bezpieczna. 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Młodymi oczami , Blogger