ILE NAPRAWDĘ KOSZTUJE CIĄŻA 1

Jeśli planujesz zachodzić w ciążę, NIE POLECAM tego czytać. 😀

Myślę, że to mega ciekawy temat. 
Ja jako 20-latka nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że ciąża może kosztować, ale to chyba dlatego, że nigdy się tym nie interesowałam. Nie interesowało mnie z jakimi kosztami i wyrzeczeniami się to wiąże. 
Więc.. ILE TAK NAPRAWDĘ KOSZTUJE CIĄŻA?
Mnie kosztowała bardzo dużo. 
Moje życie towarzyskie legło w gruzach. Gdy tylko znajomi usłyszeli ode mnie zdanie "Będziemy mieli dziecko" nagle ucichło. Przestaliśmy dostawać zaproszenia na spotkania ze znajomymi, moja skrzynka w messengerze była pusta, mój telefon też jakby umarł. Zostali tylko nieliczni. Tylko nieliczni pytali się jak się czuję, tylko nieliczni pytali czy wszystko w porządku. 
Rozumiem, że nie byłam już świetną kompanką do imprezowania i picia alkoholu... no bo w końcu w ciąży nie można pić.. ale kosmitką też nie byłam i rozmawiać czy śmiać się z Wami mogłam. 
Był to etap, kiedy moja psychika troszkę na tym ucierpiała.. Trochę brakowało mi chociaż rozmowy z kimś innym niż K. 
Z drugiej strony patrząc, wyszło to nam na dobre. Nasi znajomi się wyklarowali i dopiero wtedy ujrzeliśmy kto jest z nami na dobre i na złe, a kto tylko gdy jest śmiesznie. Jednym zdaniem mówiąc.. Nasi "znajomi" nie byli zbyt dojrzali. 

Ciąża kosztowała mnie też wiele zdrowia. Jestem już 6 miesięcy po porodzie i nadal odczuwam skutki ciąży. Mój kręgosłup wysiadł w czasie, gdy nosiłam małą Pączkini. W żaden sposób nie mogłam wstać z łóżka, przekręcić się, położyć na plecach. W nocy przybierałam tylko jedną pozycję, a na krześle mogłam usiedzieć 5 minut. Aktualnie nadal mam problem z podnoszeniem się z pleców. Jest to niewykonalne. Kręgosłup najzwyczajniej w świecie mi się blokuje. 
W 8 miesiącu rozeszło mi się spojenie łonowe. Pewnie w tym momencie googlujecie co to jest. To taka okropna kość, która pod ciężarem dziecka się rozchodzi, by przygotować się do porodu..No ale mi się rozeszła troszkę za bardzo. Spowodowało to, że leżałam przez miesiąc w łóżku i nie było mowy o wyruszeniu w samotności z domu. A aktualnie mam problem z bieganiem. To znaczy to nie jest problem, bo i tak nie biegam 😂, no ale jeśli chciałabym biegać, to nie mogę. 

Ciąża spowodowała lekki upadek psychiczny. zwłaszcza na początku i końcu. Na początku byłam załamana, bo nie wiedziałam co ze swoim życiem, jak sobie poradzę, co dalej.. Do tego komentarze rodziny czy znajomych, że marnuję życie, że nic nie osiągnę, że to za szybko. Na koniec ciąży.. musiałam spędzić całe dwa miesiące w domu. Przemieszczałam się tylko na trasie łóżko-toaleta. Więcej nie byłam w stanie przejść.. Wiecie jakie są efekty siedzenia w domu i bycie przyczepionym do łóżka? Powstaje taka mini depresja. Tak było ze mną..

Czy wspominam ciążę dobrze?
Zależy o jakie momenty chodzi. Miło wspominam kopniaki, wizyty USG, ale to wszystko.
Ciąża to był mój koszmar. Cała ciąża kosztowała mnie ogrom nerwów, bólów, smutku.

Na szczęście po 9 miesiącach ciąża się skończyła, a moje życie rozświetlił płomień nadziei, MOJE DZIECKO.
Jakby nie było, po burzy wyszło słońce.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Młodymi oczami , Blogger